1 maja
wyruszamy z lotniska w Warszawie w jedną
z najważniejszych w naszym życiu i życiu naszej córeczki podróż. Podróż pełną
nadziei, ale również obaw, strachu i ogromnych emocji. Podróż na Florydę, gdzie Oliwia przejdzie
operację rekonstrukcji stawu biodrowego i kolanowego w klinice Dr. Paley. Jak
Oliwia zniesie tak długotrwałą operację i znieczulenie ogólne? Jak sobie
poradzi z bólem i z ograniczeniami, na
jakie napotka będąc kilka tygodni w gipsie? Jest to dla nas bardzo ciężki i
trudny okres, serce rozpada się na kawałki, nie wiem co ze sobą zrobię jak
zamkną się za Oliwią drzwi sali operacyjnej?. Mam ogromne zaufanie do Dr. Paley
i wiem, że powierzam córkę w najlepsze ręce i chyba na dzień dzisiejszy nie ma
dla niej lepszej alternatywy, ale mimo wszystko i tak jest bardzo ciężko.
Mieliśmy 3 lata na przygotowanie się do tego momentu, ale choćby to nawet było
i 100 lat, to i tak wiem, ze za mało. Bo do tego przygotować się nie da. Staram
się racjonalizować całą sytuację, uciekać od pesymistycznych myśli, ale i tak są
chwile gdy mimo wszystko emocje biorą górę i wyje z bezsilności. Wciąż nie ma
odpowiedzi na zadawane po raz tysięczny pytanie: DLACZEGO? DLACZEGO ONA? .
Staram się nie
okazywać przed Oliwką jak bardzo to
przeżywam i jak bardzo się o nią martwię. Ona na szczęście nie jest jeszcze w
pełni świadoma co ją czeka. Oczywiście wie, że wyjeżdża na operację nóżki, że
nóżka będzie w gipsie, że będzie musiała dużo ćwiczyć żeby nóżka była sprawna,
ale rozumie tylko tyle ile, może pojąć rozum 3 – letniego dziecka.
Na 7 maja zaplanowane
są badania przedoperacyjne i jeśli wszystko będzie w porządku to operacja odbędzie się następnego dnia – 8 maja.
Po operacji Oliwka będzie kilka dni w szpitalu, a najbliższe kilka tygodni spędzi w gipsie. W międzyczasie,
podczas pobytu w klinice czeka ją rehabilitacja mająca na celu usprawnienie
zrekonstruowanych stawów, naukę chodzenia. Jeśli wszystko Pojdzie zgodnie z
planem, wrócimy do Polski 3 lipca.
Zewsząd
dochodzą do nas informacje o modlitwach i mszach świętych odprawianych w
intencji udanej operacji Oliwki. Bardzo wszystkim dziękujemy za to wsparcie i
za pamięć o Oliwii i o nas. Bardzo jest to nam w tej chwili potrzebne.
Nie zakładamy oczywiście
innej opcji jak tylko ta, ze operacja się uda, a za kilka tygodni te nasze
obawy zostaną tylko mglistym wspomnieniem, ale mimo wszystko stres i niepokój
związany z wyjazdem i operacją jest olbrzymi.
W tym całym
ferworze przygotowań do wyjazdu i różnorakich emocji z tym związanych nie
podzieliliśmy się szczęśliwą informację – tuż przed świętami Wielkanocnymi
otrzymaliśmy z Narodowego Funduszu Zdrowia
informację, że Pani Prezes
wyraziła zgodę na sfinansowanie majowej operacji Oliwii. Ostateczny
kosztorys operacji wraz z rehabilitacją, jaki wystawiła klinika opiewa na kwotę
139 tyś USD (ok. 452 tyś PLN). Otrzymaliśmy zgodę na sfinansowanie tylko pierwszego etapu
leczenia- rekonstrukcji stawu biodrowego i kolanowego. W związku z tym, dotychczas
zebrane środki na subkoncie Oliwii w Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą ( 529 295,
80 PLN) zostaną przeznaczone na
sfinansowanie kolejnego etapu leczenia – operacji wydłużania kości udowej,
zaplanowanej na początek 2015 r.
Podczas pobytu w USA będziemy pod
opieką polskiej fundacji Dar Serca działającej
w Chicago (www.darserca.org) . Bardzo dziękujemy Zarządowi
Fundacji.
Pamiętajcie o Oliwce 8 maja. O wszystkim
będziemy w miarę możliwości informować na facebookowym profilu Oliwii oraz tu, na
blogu.
Hej. Co tam u Oliwci? buziak :*
OdpowiedzUsuńhttp://www.magazyn-seniora.com/